lubię srebro...
lubię gdy skrzy się mrozem w promieniach słońca...
lubię pierścionek, który noszę na palcu od 14 lat a bez którego czuję się naga
lubię delikatne srebrne wykończenia w mojej kuchni...
Lubię chłód srebra, które się nie narzuca
ale jest wyjątkowo wytworne
Miałam na niego kilka pomysłów...
Miała być bombka -
ale to już było ;-)))
Miały być Aniołki -
ale wciąż nie chcą nauczyć się latać
Aż natrafiłam na
TEN kurs
To było TO!!
Eureka!! - jak to mawiał Kubuś Puchatek ;-)))
No ale kurs kursem a co zrobić z tym srebrem??
i to jeszcze bez błękitu??
Z pomocą przyszła Venus ;-)))
Nie mam pojęcia skąd
wyturlała nagle srebrną bombeczkę
(nie mam pojęcia bo wszystkie ozdoby świąteczne są w kartonie,
a karton w szafce,
a szafka w komórce,
a komórka na korytarzu gdzie Venus nie wychodzi)
nooo... teraz to już było z górki
(biorąc pod uwagę, że pod wpływem szkód górniczych
budynek nam się przechyla to faktycznie bywa z górki)
Wystarczyło przekopać się w komórce do wspomnianej wyżej szafki,
znaleźć w niej odpowiedni karton
no i poprzyklejać jedno do drugiego
staczając w międzyczasie walkę z kotami -
głównie z Venus -
o wstążkę, o bombki i o to, żeby nie poparzyła
się klejem na gorąco,
który jest przecież taki fascynujący ;-)))
Efekt końcowy, czyli mój
Srebrny Bożonarodzeniowy Stroik
prezentuje się tak:
i zanim zdążyłam się nim pozachwycać
a Kotowe poprzestawiać co nieco
Stroik znalazł nowego właściciela ;-)))
Zrobiłam dwa kolejne...
tym razem w złocie i...
też nie zagrzały miejsca w moim domu ;-)))
Mam już materiały na kolejny
więc gdyby komuś zamarzył się taki - dajcie znać zawczasu ;-)))
Bo jak już zrobię ten jeden jedyny dla siebie...
NIKOMU nie oddam ;-)))
Na koniec...
chciałabym się z Wami czymś podzielić ;-)))
Jeśli zechcecie...
przeczytajcie, wydrukujcie, powieście w widocznym miejscu
ale co najważniejsze...
zajrzyjcie w siebie - odszukajcie w sobie
Małą Dziewczynkę, Małego Chłopca
i...
pozwólcie sobie cieszyć się życiem
słońcem, ciepłem, deszczem, śniegiem
każdą chwilą bo każda jest...
BEZCENNA ;-)))
CERTYFIKAT PRAWA DO ZABAWY
Tym certyfikatem zaświadcza się, że
---------------------------------------------------------------
jest dożywotnim, pełnoprawnym członkiem Wspólnoty Dorosłych Dzieci i jest na zawsze uprawniony(a) do:
Spacerów w deszczu, skakania przez
kałuże, zbierania tęcz, wąchania kwiatów, puszczania baniek mydlanych,
zatrzymywania się wzdłuż drogi, budowania zamków z piasku, oglądania
zachodów słońca, księżyca i gwiazd, mówienia wszystkim "cześć",
chodzenia boso, przeżywania przygód, śpiewania w łazience, bycia wesołym
w głębi serca, czytania książek dla dzieci, niemądrych zachowań,
kąpania się w pianie, trzymania się za ręce, tańczenia, obejmowania i
całowania, śmiechu i płaczu dla zdrowia.
Wędrowania po okolicy, odczuwania lęku,
smutku, złości i szczęścia, porzucenia zmartwień, poczucia winy i
wstydu. Mówienia "tak", mówienia "nie", wypowiadania czarodziejskich
słów, zadawania masy pytań, jazdy na rowerze, rysowania i malowania,
widzenia inaczej, przewracania się i powstawania, rozmów ze zwierzętami,
spoglądania w niebo.
Ufania światu, późnego wstawania,
wspinania się na drzewa, drzemki, nic nie robienia, marzeń na jawie,
posiadania zabawek, walki na poduszki, poznawania rzeczy nowych, zapału
do wszystkiego, błazenady, radości z istnienia swojego ciała, słuchania
muzyki, odkrywania działania rzeczy, tworzenia nowych reguł, opowiadania
historyjek.
Zbawiania świata, przyjaźni z innymi
dziećmi z sąsiedztwa, oraz czynienia cokolwiek jeszcze, co daje więcej:
szczęścia, poczucia niezwykłości, odprężenia, kontaktów z innymi,
zdrowia, radości, miłości, zdolności do bycia twórczym, przyjemności,
obfitości, wysokiej samooceny, odwagi, zrównoważenia, spontaniczności,
wzruszenia, piękna, spokoju i energii życiowej; zarówno wyżej
wymienionemu(ej), jak też pozostałym istotom ludzkim na tej planecie.
Co więcej, wyżej wymieniony(a), jest
niniejszym oficjalnie uprawniony(a) do częstego odwiedzania: wesołych
miasteczek, plaż, łąk, szczytów gór, basenów, lasów, boisk, leśnych
polan, wakacyjnych obozowisk, przyjęć urodzinowych, cyrków, ciastkarni,
lodziarni, teatrów, akwariów, muzeów, planetariów, sklepów z zabawkami i
innych miejsc, gdzie dzieci małe i duże przychodzą się bawić.
Oraz - jest usilnie proszony(a), żeby nigdy nie zapominać motta Wspólnoty Dorosłych Dzieci:
"Nigdy nie jest za późno,
aby mieć szczęśliwe dzieciństwo"
Wszystkich, którzy chcieliby zobaczyć jak to jest żyć w Misowym Królestwie
zapraszam do wczorajszego posta
Tutaj